Jeśli mowa o podsumowaniu 2019 roku w MMA, nie możemy zapomnieć o naszych zawodniczkach! Przypomnijmy, że największy sukces w historii polskiego MMA należy do Joanny Jędrzejczyk, która w kapitalnym stylu broniła pasa mistrzowskiego kategorii słomkowej. Trzeba docenić zawodniczki, które chcą pójść jej śladami i choćby próbować dojść do największej ligi świata.
Jeśli chodzi o odkrycie roku, kandydatek mamy już zdecydowanie więcej, bo aż trzy, które zasłużyły, aby pojawić się na tej liście.
#1: Róża Gumienna - utytułowana kickbokserka, o której debiucie w MMA mówiło się już bardzo długo. Wrocławianka związała się z Arturem Ostaszewskim, a następnie podpisała kontrakt z Babilon MMA. Była mistrzyni FEN zadebiutowała podczas 10. edycji w Kopalni Soli, gdy w niecałe dwie minuty zdemolowała wchodzącą w zastępstwie zawodniczkę z Litwy. Czekamy na więcej!
#2: Olga Michalska (2-0)
Wojowniczka z Rio Grappling Ostrów Wielkopolski po wielu walkach amatorskich i zwycięstwach odniesionych choćby na ALMMA zdecydowała się związać z grupą promotorską Artnox Fight Sport. Tym samym dość szybko pojawiła się na Babilon MMA 9, gdzie dzięki uporowi i pracy pod koniec trzeciej odsłony poddała również debiutującą Elizę Kuczyńską. Ostatnia walka Michalskiej na 11. edycji w Radomiu to spore doświadczenie zyskane w starciu z bardziej doświadczoną Hanną Gujwan. Ostatecznie walkę udało się zwyciężyć jednogłośną decyzją sędziów.
#3: Dorota Norek (1-0)
Twarda i waleczna zawodniczka z Poznania w tym roku zadebiutowała w zawodowym MMA, ale prowadzi swoją karierę również w boksie. Tam nie brakuje zwycięstw, bo wiemy choćby jak prezentowała się na gali Tomasza Babilońskiego. Norek swój debiut w MMA odnotowała dwudziestego ósmego września na TFL 18 w Kozienicach, gdy przed czasem odprawiła Olene Shydlovską.