KSW 79: WYNIKI GALI W LIBERCU

Redakcja, Informacja własna

2023-02-26

Wyniki gali KSW 79, która odbyła 25 lutego w Libercu.

Phil De Fries wygrał szybko z Toddem Duffeem

W walce wieczoru KSW 79 doszło do wielkiego rewanżu na szczycie królewskiej kategorii wagowej. Phil De Fries, mistrz wagi ciężkiej, stanął do kolejnej obrony pasa i zmierzył się ze swoim dawnym pogromcą, Toddem Duffeem.

Na początku pierwszej rundy Todd Duffee zaatakował kopnięciem, ale De Fries uniknął ataku i przeniósł pojedynek na matę. W parterze znalazł się za plecami Amerykanina, rozbijał go ciosami i szukał skończenia przez duszenie. Ostatecznie jednak to właśnie ciosy zakończyły walkę. Anglik rozbijał przeciwnika tak długo, aż do akcji wkroczył sędzia i przerwał walkę.

Wynik: Phil De Fries pokonał Todda Duffee’ego przez TKO (uderzenia), 3:46, runda 1

Dominik Humburger pokonał Jorge Bueno

W drugiej konfrontacji wieczoru doszło do pojedynku Dominika Humburgera, lokalnego bohatera z Liberca, który stanął do boju z czarnym pasem brazylijskiego jiu-jitsu, Jorge Luizem Bueno.

Spokojnie i badawczo rozpoczęli zawodnicy swoje starcie. Humburger okopywał nogi rywala, a Bueno odpowiadał pojedynczymi kontrami. Próbował też obaleń, ale Dominik świetnie wybronił te ataki i spychał rywala pod siatkę kopnięciami i ciosami kontrolując przebieg walki.

Na początku drugiej rundy Brazylijczyk zaatakował próbując przenieść walkę do parteru. Za pierwszym razem Czech się wybronił, ale za drugim Bueno znalazł się w górnej pozycji i tam kontrolował pojedynek. Jorge zdobył dosiad, jednak Dominik odwrócił pozycję i zaczął mocno atakować rywala łokciami i ciosami. W końcu walka wróciła do stójki. Po kilku wymianach Bueno ponownie obalił. Tuż przed gongiem Dominik wyrwał się rywalowi i wstał z maty.

W trzeciej rundzie Czech ponownie przejął inicjatywę w klatce i atakował rywala w stójce. Brazylijczyk odpowiadał i próbował obalać. Dominik dobrze jednak bronił się przed tymi atakami i systematycznie atakował ciosami i kopnięciami. Pod koniec rundy Brazylijczyk zaczął wyprowadzać dobre ataki stójkowe i obalił Czecha, ale ostatecznie sędziowie zwycięzcą wskazali Dominika Humburgera.

Wynik: Dominik Humburger pokonał Jorge Bueno przez jednogłośną decyzję (3 x 29-28)

Arkadiusz Wrzosek po emocjonującym boju zwyciężył z Tomášem Mo~ný

Siódmym starciem gali był pierwszy z dwóch wielkich rewanżów tego wydarzenia. W boju tym Arkadiusza Wrzoska zmierzył się z Tomášem Mo~ným, który pokonał go niegdyś w kickboxingu.

W tym starciu fani mogli zobaczyć mocne kickboxerskie wymiany. Wrzosek od początku wydawał się być szybszy i bardziej mobilny na nogach. W trzeciej minucie Polak trafił potężnym kopnięciem na głowę, po którym Mo~ný upadł na matę. Po powrocie do stójki Arek ponownie wywrócił rywala, ale tym razem trafiając go potężnym niskim kopnięciem. Mo~ný odpowiadał, ale Polak cały czas narzucał swoje tempo walki.

Arek Wrzosek drugą odsłonę walki rozpoczął od niskich kopnięć, po których widać było, że Tomáš ma coraz większe kłopoty. W końcu Mo~ný upadł i bronił się na macie, a po powrocie do stójki ponownie został mocno kopnięty w nogę i upadł. Po tym jak Słowak znowu wstał, Polak dalej rozbijał go ciosami i kopnięciami.

Trzecia odsłona wydawała się rozgrywać podobnie do wcześniejszych rund, ale w pewnej chwili Tomáš Mo~ný posłał ciosem Wrzoska na deski i zaczął mocno rozbijać go na macie. Polak przetrwał jednak trudne chwile i zakrwawiony wrócił do pojedynku. Panowie dalej wymieniali się ciosami, ale w końcu Arek trafił nogę rywala i Słowak znalazł się na macie. Pod koniec rundy to Arek znowu został trafiony i ponownie wylądował w parterze. Ostatecznie jednak wyszedł z tego i tuż przed końcem rund jeszcze raz podciął potężnym kopnięciem swojego rywala. Starcie zakończyło się na kartach sędziowskich, którzy zwycięzcą wskazali Arkadiusza Wrzoska.

Wynik: Arkadiusz Wrzosek pokonał Tomáša Mo~nego przez jednogłośną decyzję (2 x 29-27; 29-26)

Michał Kita zastopował Daniela Omielańczuka

Podczas KSW 79 Daniel Omielańczuk, numer trzy rankingu wagi ciężkiej stanął do rywalizacji z Michałem Kitą, dwukrotnym pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi ciężkiej KSW.

Michał Kita już w pierwszej minucie walki obalił Daniela Omielańczuka i mocno atakował na macie, ale walka szybko wróciła do stójki, gdzie Daniel dobrze trafił potężnym lewym. Michał odpowiedział kopnięciami, a po kolejnych wymianach ponownie obalił i na macie próbował rozbić Daniela, który chwilę później odwrócił sytuację i wrócił do stójki.

Na początku drugiej odsłony Daniel Omielańczuk mocno zaatakował ciosami, a Michał nieco później odpowiedział kolanem na głowę i próbował obalić. Omielańczuk wybronił próby Michała i sam znalazł się na macie w górnej pozycji. Gdy walka wróciła do stójki widać było, że obaj są mocno zmęczeni.

Obaj zawodnicy mocno rozpoczęli trzecią rundę. Po chwili Michał obalił i już na macie próbował skończyć Daniela. Będąc za plecami Omielańczuka Kita zaczął rozbijać go ciosami. W końcu do akcji wkroczył sędzia i przerwał walkę.

Wynik: Michał Kita pokonał Daniela Omielańczuka przez TKO (uderzenia), 2:06, runda 3

Brian Hooi rozbił przed czasem Jivko Stoimenova

W piątym boju gali w Libercu naprzeciw numeru trzy kategorii półśredniej, pochodzącego z Holandii Briana Hooia, stanął lubiący wygrywać przed czasem Bułgar, Jivko Stoimenov.

Panowie od początku postawili na mocne wymiany w stójce, które tylko chwilami były przeplatane klinczem. Widać było, że obaj polują na nokaut i w końcu Brian Hooi trafił lewym prostym, po którym Stoimenov upadł na matę. Już w parterze Hooi dokończył dzieła zniszczenia, a sędzia przerwał pojedynek.

Wynik: Brian Hooi pokonał Jivko Stoimenova przez TKO (uderzenia), 3:52, runda 1

Andreas Gustafsson zastopował David Hoška

Podczas gali KSW 79 doszło do starcia wywodzącego się z zapasów Szweda, Andreasa „Bane” Gustafssona z pięściarskim talentem z Czech, Davidem Hoškiem.

Gustafsson błyskawicznie ruszył do ataku i po chwili wykonał efektowny rzut przenosząc walkę na matę. Już w parterze Szwed szukał poddania, ale Czech odwrócił pozycję i przejął na chwilę inicjatywę w walce. Andreas szybko jednak ponownie znalazł się z góry i dalej kontrolował przebieg walki. W końcu zaczął atakować rywala mocnymi ciosami, aż do akcji wkroczył sędzia i przerwał pojedynek

Wynik: Andreas Gustafsson pokonał Davida Hoška przez TKO (uderzenia), 2:33, runda 1

Ramzan Jembiev znokautował wysokim kopnięciem Murilo Delfino

Trzeci pojedynek przyniósł starcie będącego na fali trzech wygranych z rzędu Francuza, Ramzana Jembieva z niepokonanym Brazylijczykiem, Murilo Delfino.

Panowie od początku postawili na mocne ataki kopnięciami i ciosami, ale w trzeciej minucie Jembiev udanie przeniósł walkę na matę. Starcie szybko wróciło jednak do stójki, jednak Ramzan jeszcze dwa razy obalił rywala w tej odsłonie boju.

Druga odsłona walki potrwała dosłownie chwilę. Ramzan ruszył do ataku i pięknym wysokim kopnięciem na głowę posłał na deski Murilo Delfino.

Wynik: Ramzan Jembiev pokonał Murilo Delfino przez KO (wysokie kopnięcie), 0:19, runda 2

Natalia Baczyńska-Krawiec wygrała z Petrę ástkovą

W drugim boju gali w Libercu do okrągłej klatki powróciła Natalia Baczyńska-Krawiec, która starła się z doświadczoną Czeszką, Petrą ástkovą.

Polka od samego początku wywierała presję na Czeszce atakując ciosami i narzucając tempo pojedynku. Petra odpowiadała i unikała przyparcia do siatki. Starcie na chwilę trafiło do klinczu, jednak panie szybko wróciły do stójkowych wymian.

W drugiej odsłonie Natalia ponownie dobrze rozpoczęła mocnymi ciosami i kopnięciami. Czeszka odpowiadała kopnięciami i uderzeniami, ale nie potrafiła przerwać ofensywy Polki, która trafiała coraz mocniejszymi ciosami i w ostatniej sekundzie po jednym z ataków Czeszka upadał na matę.

Na początku trzeciej odsłony to Petra ruszyła z ofensywą i panie wymieniały się atakami na środku klatki. Później jednak Polka ponownie przejęła inicjatywę, zaczęła kontrolować pojedynek i do końca rundy utrzymała przewagę nad przeciwniczką.

Wynik: Natalia Baczyńska-Krawiec pokonała Petrę ástkovą przez jednogłośną decyzję (2 x 30-27; 29-28)

Matyas Viszlay pokonał Frederico Komuenhę

W walce otwarcia gali KSW 79 doszło do czesko-słowackiego starcia w wadze średniej, w którym Frederico Komuenha zmierzył się z Matyasem Viszlayem.

Po kilku wymianach w stójce Viszlay udanie przeniósł walkę na matę, ale starcie dość szybko wróciło do stójki. Gdy zawodnicy trafili do klinczu Komuenha trafił rywala nielegalnym uderzeniem kolanem i utracił punkt na kartach sędziowskich. Po przerwie Viszlay ponownie obalił i zdobył dosiad, ale już chwilę później Komuenha odwrócił pozycję i walka wróciła do stójki. Pod koniec rundy Słowak jednak jeszcze raz przeniósł bój na matę.

W drugiej odsłonie panowie ponownie wymieniali się mocnymi ciosami, a Frederico dobrze trafił wysokim kopnięciem. Matyas szybko jednak obalił, ale już na macie po chwili Komuenha odwrócił pozycję i panowie zawodnicy wrócili do stójki, gdzie rozpuścili ręce. Słowak ponownie szukał swojej szansy w parterze, a Czech próbował wciągnąć go w wymiany. Pod koniec rundy Viszlay zdobył dosiad i zaczął mocno trafiać Czecha, ale ten przetrwał trudne chwile. 

W trzeciej rundzie wyczerpani zawodnicy wymieniali pojedyncze uderzenia, a Viszlay szukał dodatkowo szansy w parterze, gdzie przez większość czasu zaznaczał swoją przewagę nad Czechem.

Wynik: Matyas Viszlay pokonał Frederico Komuenhę przez jednogłośną decyzję (3 x 30-26)